lipca 06, 2013

Jak jamnik w lesie...

Dokładnie 6 dni temu, udało mi się przekonać najbliższych, by niedzielne popołudnie spędzić wśród wysokich, rozłożystych koron drzew w pełnym świeżego powietrza lesie. Około godziny 16 spakowałam poidełko z wodą, smaczki i długą linkę, zaś moja mama przekąski dla nas.
Jak się okazało niemal tuż koło nosa mamy wspaniały Rogaliński Park Krajobrazowy! Odbierających dech widoków tam nie brakuje.

Po niecałych 15 minutach jazdy samochodem z nieopisanym podnieceniem Flopa niemal wyfrunęła z auta. Nie muszę dodawać, że na widok lasu i tym bardziej kuszących zapaszków, krótkie nóżki same chciały czym prędzej udać się w ciemny bór. Z początku prowadziłam jamniczkę na smyczy lecz przypomniałam sobie o zabranej lince. Przyznaję, że się wahałam... Jamniolki słyną ze swej zawziętości i tym bardziej nieobliczalnych działań więc jak zwykle zamiast być dobrej myśli na moją głowę opadły czarne chmury. Ale przemogłam się - najpierw ograniczyłam linkę do długości smyczy, zaś potem pozwalałam Longerowi na coraz większą odległość. I wiecie co? Wspaniale się słuchała! No szok! C:
Po drodze napotkaliśmy dwie martwe myszki, oczywiście nie mogły ujść uwadze Flopi. Na szczęście udało mi się odwrócić jej uwagę od padliny. Niestety, nie obyło się bez jej łobuzerstwa... Mały świntuch wrąbał jakieś odchody na drodze...
Szliśmy aż do pokazania się pól z majaczącymi dębami szypułkowymi... Wspaniałe widoki. Niestety musieliśmy zawracać ze względu złego samopoczucia mojego taty. W drodze powrotnej zrobiliśmy mały postój. Jogurt pitny w zupełności zaspokoił nasze żołądki zaś smaczki i woda z poidełka upodobania Flopki. Relaksując się na polance pobawiłam się z szorściakiem sporą ilością patyczków i po jakimś czasie ruszyliśmy dalej.










Jeśli mam podsumować ten wypad to muszę przyznać, że naprawdę miło spędziłam tam popołudnie! W domu Flopka od razu po zaspokojeniu pragnienia udała się na kanapę. Przegnałam ją na cztery wiatry! Ogólnie jestem z niej niezwykle zadowolona, bo reagowała na moje komendy, mimo nowych odgłosów i zapachów. Od razu też zapewnię, że nie była to nasza ostatnia wizyta w tamtejszym jak i innych lasach! Aż dziwię się sobie, że przedtem nie zabierałam tak często Flopy na takie wycieczki. Z pewnością swój powód ma odległość jaką mielibyśmy w starym miejscu zamieszkania. Tym niemniej teraz, tym bardziej w lato mam zamiar to zmienić i urozmaicić Małej ten czas.
Wszystkim mieszkającym w Poznaniu, bądź jego obrzeżach bardzo gorąco polecam Rogaliński Park Krajobrazowy jako idealne miejsce spacerowe i nie tylko. :))

Co z aktualności?
Ano na przykład to, iż w ramach akcji „Nie porzucaj Psa!”, w którym zresztą brałyśmy udział powstał filmik!
Organizatorzy jak i uczestnicy bardzo będą wdzięczni za jego udostępnianie, tak, by jak największa liczba osób go zobaczyła i doszła do wniosku, że psiaka faktycznie warto nie porzucać. :)



Druga rzecz... Podobnie jak się okazuje większość osób razem z Flopką bierzemy udział w konkursie OhMyDog, jak zwykle zależy mi nie tylko na nagrodzie, ale również i dobrej zabawie.
Za każdy głos dziękujemy uniżenie!
Zagłosuj




Jeśli również bierzecie udział w konkursie to podajcie link w komentarzu! Będę mogła się odwdzięczyć czymś więcej aniżeli dziękuję. :>

Z ostatnich nowinek muszę Was poinformować, iż zakupiłam bardzo fajną i praktyczną zarazem rzecz:

Jaką jest pojemniczek na woreczki!

Ze względu na konieczność sprzątania po swoim pupilu (szczególnie na naszych ulubionych ogródkach działkowych, gdzie „Łapanka na Gówniarzy” jest szczególnie zaostrzona) pomyślałam, by zaopatrzyć się w taki gadżecik. Dzisiaj nie mam za bardzo głowy do pisania recenzji więc jeśli dużo osób będzie takową chciało odnośnie nie tylko tej, ale i więcej gadżetów jakie ostatnio uzbierałam to nie ma problemu. ;)
Myślę też, że dużo dadzą zdjęcia:



Dodam na koniec, że dzięki bardzo pomysłowemu otworkowi można niezwykle wygodnie oderwać woreczek. Coś na zasadzie rolki papieru toaletowego (Eko to ma porównania XD).
Dzięki tej praktycznej rzeczy woreczki można mieć zawsze przy sobie, a złośliwe wrzaski sąsiada na zawsze zostaną zażegnane. :>
My nasz pojemniczek mamy na smyczy. ;)

  Polecamy bardzo! :D

Co z naszą Flopildą..? Otóż wspaniale! Po kilku dniach morderczych upałów, po których Flopi odmawiała jakiegokolwiek jedzenia jak na ratunek spadł zbawienny deszcz. Dawno tak nie cieszyłam się z chłodnych, deszczowych dni, nie wspominając już o tym, że sama powoli miałam dość tego skwaru.
Zmiana pogody sprawiła, że Flopka odzyskała apetyt i wigor. Dzięki temu powoli wprowadziłam wieczorne treningi i dłuższe spacery. Ostatnio udało nam się opanować slalom między nogami - wreszcie!
Jako, iż cały czas odchwaszczamy i wyrównujemy teren Flopka znalazła i tam swoje miejsce. Nieprzerwanie asystuje mi i mojemu tacie. Czeka bowiem na patyczki, które odnajdujemy w ziemi. Zajmuje się przez chwilę frunącą zdobyczą po czy powraca po więcej. Dzisiaj dodatkowo wykazała chęć zabawy piłką na ogrodzie! Niesamowite, gdyż przedtem totalnie mnie olała w tym temacie. Na koniec, by trochę podładować akumulatory zauważyłam, że zaczęła kopać - no w sumie nic dziwnego. Jednak okazało się to idealnym miejscem do schłodzenia. Powstała dziura, która czyniła dogodne miejsce obserwacyjne dla mojego Łobuza. :) Mała Królowa Ziemnego Bezkresu siedziała na swym piaszczystym tronie z białym od kurzu nochalem w asyście komarów.
Na zakończenie dodam, iż wreszcie kupiłam jej szampon. Szkoda mówić, ale nasz stary... był dawno przeterminowany. Nasz nowy zwie się:  Champion Szampon dla psów o sierści szorstkiej.
Będę mieć okazję, by go przetestować. Bardzo przekonała mnie zawartość ekstraktu z lawendy, która działa kojąco w trakcie kąpieli i minimalizuje stres. Dla mnie i mojego Szorściaka niestety kąpiel w wannie czy brodziku to prawdziwy koszmar, mimo daremnych prób przyzwyczajenia suni i pokazania, że nie jest to koniecznie coś strasznego. Tak się składa, że w poniedziałek najprawdopodobniej zabiorę się na kurs szkolenia psów z Esterą więc będę mieć okazję, by zapytać specjalistę o to i owo, w tym stres w kąpieli. Wracając: jutro mam zamiar wykąpać mojego Uparciucha i na pewno nie omieszkam później wyrazić swoją opinię na temat szamponu, gdyż jak mi się wydaje może niektórzy również poszukują jakiegoś sprawdzonego kosmetyku myjącego. :>
Również w poniedziałek rano wybieram się do weta, by zaszczepić Flopkę przeciwko wściekliźnie i zbadać ją odnośnie ciąży urojonej. Jest już zdrowa lecz chcę się zapytać o to czy jest choć nikła szansa, by spotkać się z Panem Kropkiem. C:

Do napisania wkrótce!

17 komentarzy:

  1. Dyspenserów mamy prawdopodobnie dwa i rzeczywiście sprawdzają się doskonale :)
    Ale Flopinda zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zobacz, poszerzyłaś mój słownik wyrazów bliskoznacznych. x]
      Nawet nie wiedziałam o tej nazwie.

      Usuń
  2. oby więcej takich wypraw.! my dziś byliśmy z Baddy'm w bajecznym lesie. *__* piękne drzewa,strumyki,śpiewy ptaków i mogłabym wymieniać wiele,wiele,po prostu jest tam cudownie.droga leśna jest ogromna,a więc spaceruje się na prawdę wygodnie,można się godzinami oglądać i oglądać patrząc jak tu pięknie.nasz szampon również jest przeterminowany,uff.powodzenia u weta.!

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Porównanie woreczków do papieru <3 Uwielbiam :D:D Też mam woreczki i świetnie się sprawdzają, ale jeszcze chcę dokupić takie cudo : http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=8837&cat=903
    Specjalnie dla ludzi, którzy brzydzą się dotykać odchodów przez woreczek

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym tylko ja w okolicy miałam jakieś piękne miejsce gdzie z psem iść bym mogła, ale nie... jak na złość nie ma :( Mojemu Okruszkowi też takie szelki kupić chciałam, ale w zoologu za duże, a w necie za drogie, więc zamówiłam norwegi do skrócenia... Woreczki przydatna rzecz my mamy fioletowe, taki zestaw na wypadek straży miejskiej, która do wszystkiego potrafi się dopieprzyć, choć woreczki do dziś nie były używane :D

    http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
    http://e-psiak.blogspot.com/

    POZDRAWIAMY H&O

    PS: Mam pytanko jak ściągnąć Photoshop cs6?? Bo ja za Chiny ludowe nie potrafię ściągnąć wersji demo :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba kiedyś byłam kilkakrotnie w Rogalińskim Parku Krajobrazowym, ale niewiele już z tego pamiętam xD Tym bardziej jestem zdania, że tak piękne okolice trzeba w te wakacje wykorzystać na mały dogtrekking :>
    W konkursie macie już mój głos :D
    Akcja 'Nie Porzucaj Psa' naprawdę świetna, na pewno udostępnię filmik :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę, że "macie" park krajobrazowy.
    Pojemniczek fajny :>

    OdpowiedzUsuń
  7. My mamy w pobliżu Stobrawski Park Krajobrazowy :) W takich parkach są świetne tereny spacerowe,a w naszym praktycznie nie ma ludzi i właściciele chętnie chodzą tam z psami ( w tym ja :) ). Widać Flopi wybawiła się patykami.
    Fajny macie pojemniczek.
    PS.Nie mogę znaleźć waszego zdjęcia konkursowego. Po kliknięciu napisu "Tutaj". Pojawia się sam obrazek Tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dobrze, że informujesz, bom myślała, że wszystko gra i śpiewa. x]
      Teraz odnośnik powinien śmigać bez zarzutu. ;)

      Usuń
  8. Cóż, u mnie też odchwaszczanie idzie pełną parą... od czterech lat :P Flopka widać się patyczkami wybawiła, popołudnia zazdroszczę :) Ja za każdym razem po takiej wycieczce mam przez tydzień psa niezdolnego do jakiegokolwiek ruchu (nawet w chłodne dni), tak ekscytują go wszystkie zapachy. I nie ma znaczenia, jak wiele razy bywał w jednym miejscu - las, to las, zawsze coś nowego ^^
    Pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysłowe są takie pojemniki na woreczki.
    Tak z serca powiem - niby mam złe wspomnienia z tą rasą psów, ale tak szczere mówiąc to przygarnęłabym do siebie tego Twojego pisaka :3.
    Wracając do tego pojemnika... Psa nie mam, ale serio ktoś musiał być na prawdę niesamowity by takie coś wymyśleć. Dodam jeszcze że najbardziej podoba mi się w tym to, że można przyczepić to na smyczy.
    Pozdrawiam. Ładny szablon i ogółem cały blog.
    Powtórzę po raz drugi że, Twój piesek to na prawdę dzieło natury ;)
    ~ Bulwa_100. Jeśli masz jakieś pytania o chomikach to zapraszam do siebie na blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złe wspomnienia powiadasz... Osobiście mnie jako wielką miłośniczkę rasy trochę to boli, ale ile ludzi, tyle upodobań. Inaczej też może stwierdzić osoba, która już trochę z jamniolkami przeżyła. Spotykałam się już z różnymi złośliwościami odnośnie Longerków, w tym, że jamnik to w ogóle nie pies więc podchodzę do czegoś takiego z rezerwą. Mało tak naprawdę osób było w stanie doświadczyć jak mądrymi i żywymi psiakami ją jamniki. Nie wspomnę już nawet o ich ogromnej miłości i oddaniu.
      Haha, to miłe, ale nigdy nie oddam Flopki! ;D Zbyt wiele z nią przeżyłam by oddać mojego Uparciucha.

      Usuń
  10. Las to świetne miejsce na spacery ! Szczególnie w te cieplejsze dni, gdyż można się uchronić od słońca w cieniu drzew, których jest niemało :)
    Pojemnik rewelacyjny, a jego kolorek bardzo mi się podoba, myślę, że chyba nawet pasuje do zielonej obróżki, o której kiedyś wspominałaś - czy dobrze pamiętam ?
    Filmik - Eko z Flopildą jako pierwsze na zdjęciu, tuż po organizatorce (podajże.. Świetnie, jesteśmy z Was dumne, jak i ze wszystkich uczestników, gdyż naprawdę pokazaliście co oznacza słowo ,,PIES''. Szkoda, że nie miałam okazji wysłać zdjęcia z moją Sashą (aparat).
    Właśnie, właśnie - relację z użytku szamponu musisz mi zdać, jak wiesz sama mam oko na Championa (dla psów puszystych), ale tu nie chodzi o zastosowanie, a o firmę :)
    Tak więc, z sunią czekamy na następną notkę ! ^o^

    Pozdrawiamy,
    ŁAPKA !

    OdpowiedzUsuń
  11. Też muszę wybrać się z Milką na spacer do lasu:)
    Mamy taki sam pojemniczek na woreczki (tylko czarny).
    Jest naprawdę super!
    Pozdrawiamy
    Natalia&Milka

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiamy spacery do lasu! Z Twojej recenzji wynika, że naprawdę warto odwiedzić ten park krajobrazowy!
    Niestety jest to dosyć daleko, od miejscowości, w której mieszkamy, aczkolwiek bardzoo chętnie bym tam się z Toffim wybrała!
    Bardzo fajny gadżecik :> zawsze upucham woreczki do kieszeni, więc taki pojemniczek by mi się przudał ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Też chcę takieś tereny do spacerów... :( przygarnij mnie
    i na spacer chodź do nas!!! :D
    czekamy na recenzję tego pojemniczka

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękujemy za komentarze! :)