stycznia 19, 2013
Smaczki kołem się tocza...
Jak już
wcześniej pisałam zabawki odgrywają ważną rolę w codziennym życiu Flopi.
Dlatego przeglądając pewną stronkę zauważyłam piłkę z wylatującym
smakołykami... „Fajna sprawa.” - pomyślałam. Zaplanowałam, iż kupię takową na
prezent świąteczny dla naszego Jamnikeźnika.
I niestety... Z takich i owakich przyczyn nie
zdążyłam. Nie zamierzałam jednak odpuścić.Wczoraj będąc na zakupach zahaczyłam o jeden ze sklepów zoologicznych na osiedlu i... wreszcie zaopatrzyłam Flopę w tą zabawkę.
Po powrocie do domu nadeszła kulminacyjna chwila:
sprawdzić jak mój Jamnior zareaguje na nowy przedmiot. Szybko napakowałam do
gumowej kulki garstkę jej ulubionej karmy po czym delikatnie kulnęłam w jej stronę.
Flopi od razu rzuciła się na piłkę. Z początku chciała tylko za wszelką cenę
przegryź ją, zniszczyć, pogrążyć w chaosie! (Wszak jak pamiętacie to Wielki
Niszczyciel Piłeczkowy) Lecz, gdy nagle, w jej wilgotną dwururkę wpadły zapachy
znajdujących się w zabawce smaczków, zaaferowana zaczęła kulać piłką zarówno
łapami jak i noskiem. :)
Każdy pies pewnie by tak zareagował, aczkolwiek każde, nawet najbardziej błahe (z Waszego punktu widzenia) wydarzenie wydaje mi się wspaniałą okazją do naskrobania coś na blogu. Wierzcie lub nie - pisać uwielbiam! ;)
Na koniec chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy oddali głos w ankiecie, a Ci, którzy jeszcze tego nie uczynili - gorąco do tego zapraszam! :D
Jak na razie góruje kolor czerwony oraz pomarańczowy.
A już jutro kolejna, tym razem zimowa notka. :3
Pozdrawiamy!
Kula smakula to niezła zabawka dla psa... Czok miał podobną, ale pożyła tylko jeden dzień. :(
OdpowiedzUsuńTak szybko?
UsuńO, mam nadzieję, że z moim Niszczycielem pobędzie troszkę dłużej. ;)
Mamy podobną,tylko że zieloną, ale u nas to kompletny niewypał.
OdpowiedzUsuńKlara nie lubi ciężkich,gumowych zabawek, nawet piłek (!). Dobrze,że Flopce do gustu przypadła,będzie miała co robić :D
Szkoda, bo u nas sprawa wygląda kompletnie odwrotnie!
UsuńWłaśnie teraz Flopi lata po domu z tą piłką. ;)
Widok prześmieszny. ;D
Ale fajna ta kula smakula :D
OdpowiedzUsuńNam wystarczą dwa KONG`i bo kula z pewnością byłaby za łatwa w rozbrojeniu dla mojego psa :D
Flopka jak zawsze urocza;)te dwa kolory szelek wydaje mi się że najbardziej będą pasować do szorstkowłosego jamniczka :)
Smakula jest tak zwanym ,,starterkiem".
UsuńNad kongiem też szczerze myślałam i myśleć będę. Aczkolwiek na chwilę obecną to dość kosztowny wydatek, szczególnie, że najprawdopodobniej wiosną czeka nas przeprowadzka. ;)
Ps. Przekażę Flopce komplement. ;D
Mamy podobną :) Rufi ją uwielbia :D
OdpowiedzUsuńNo i życz jej ode mnie miłej zabawy ;)
Pozdrawiamy :)
Flopinka dziękuje z całego jamniczego serduszka. ;)
UsuńFajna zabawka. Świetnie, że Flopi się podoba :).
OdpowiedzUsuńChyba Flopka będzie skazana na czerwone szelki :). Mimo to ja głosuję dalej za błękitnymi.
Wszystko może jeszcze ulec zmianie. ;)
UsuńDo zakończenia sondy pozostały jeszcze ponad 2 tygodnie.
Po za tym... Błękitny też jest niezłą alternatywą. :>
Też mamy snackball i jest o wiele fajniejszy od konga według mnie. Co prawda nasz wygląda trochę inaczej, ale działanie ma to samo i zajmuje psa na 2x więcej czasu niż kong (w końcu najpierw trzeba turlać, żeby smaki wyleciały, a potem jeszcze dokładnie przeszukać podłogę, czy przypadkiem czegoś się nie ominęło ;)).
OdpowiedzUsuńSuper zabawka! Sama zastanawiam się nad kupnem takowej, być może byłaby lepszą alternatywą dla naszego konga ;) Oby Flopce dłuuugo służyła ;)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa. Mój kot też miał podobną, ale szybko mu poszło opróżnianie smakołyków:D
OdpowiedzUsuńMam taką samą, tylko żółtą ;) Myślałam, że jak wrzucę do środka smaczki, to Moro będzie się nią bawił, a wyszło na to, że podchodzi tylko, gdy ka coś z niej "wyturlam" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)