czerwca 15, 2013

Gość w dom - Bóg w dom!

Nie mogę dłużej ignorować zaległości... Z resztą to zbyt piękne wydarzenie, by je zwyczajnie pominąć. ;)
 
Imieniny... W sumie niby jak każde inne - wszelkie wydarzenia z głębi przewidziane. Goście, życzenia, tort, najczęściej potem jakiś film i pogaduchy... A jednak nie. To miało być coś zupełnie innego. Wśród zaproszonych znalazł się kto..? Być może niektórzy już się domyślają. ;)
Oczywiście, że:
Kendo! :D


Radości i emocji było wiele. Do tej wizyty psiaki spotkały się tylko raz. Wnioski? Bardzo dobre! Flopka dobrze odnajduje się w szczenięcym towarzystwie. Jest dla Puszka bardzo wyrozumiała, tylko gdy maluch zaczął na niewiele wyższą jamniczkę naskakiwać warknęła cicho. :> Toteż te prawie 3 tygodnie temu byłam pełna dobrych myśli. I rzeczywiście, gdy goście dotarli w nasze progi Flopi szybko wzięła malca pod swoje skrzydła. Penetracja całego domu zajęła Kendo trochę czasu, wszyscy prawie jak na procesji chodzili za psiakami. Po jakimś czasie papiś zmęczony udał się na spoczynek na panele. Też muszę kiedyś spróbować. :) Potem z podwojoną energią rozpoczęło się - buszowanie po ogrodzie. Teraz dopiero zaczęła się zabawa! Dla ciekawego świata Kendo wszelkiej maści patyczki, chwasty i wszechobecny piach i ziemia (które jak się okazuje posiadają niezwykłe walory smakowe ;)) stanowiły małe królestwo. Ciocia Flopka dodatkowo stała się idealnym aspektem do naśladowania. Wącha Flopka - powąchać musi i Kendo. Jednak to co wprawiło mnie w pradziwą radość, nieporównywalną z żadnym innym prezentem jaki otrzymałam w tym dniu był... obraz bawiącej się Flopki! Jak już kiedyś wspominałam jamniczka od małego ma uraz do psów. A kto wie, co mogło się stać przed naszym pojawieniem? Wiele okropnych rzeczy. Cały czas pracuję nad socjalizacją i pomysł, by Flopka poznała Kendo od małego okazał się przedni.
Psiaki hasały wszędzie: po tarasie, wśród krzaków, na wysypach ziemnych. Kurzyło się, że hej!






Wszystkie zdjęcia - Estera Walewska dziękujemy! :)

Na koniec jeszcze krótki filmik z wspólnych zabaw, które wraz z Esterą udało nam się uchwycić!


Podsumowując... To był niezwykle udany dzień! :) Mam nadzieję, że po rekonwalescencji wspomnianej ciąży urojonej przyjaciele zobaczą się znowu. Niestety jak na razie - surowa izolacja.
Po tygodniu - Flopi jest już normalna. Bardziej aktywna i pewniejsza siebie. Jedyne co to ma obrzmiałe sutki lecz... na szczęście żadnych śladów mleka. Ogólnie jestem zdania, że ciąża przebiegła bardzo łagodnie - nie ściągała żadnych zabawek i innych rzeczy jako dzieci, bo z tego co czytałam jest to częstym symptomem. Ciągle spacerujemy, by pomóc zapomnieć suni o rzekomym maminym obowiązku. W planach mamy wypad na niemałą wycieczkę. Gdzie? Wciąż trudno nam ustalić. Ale jedno jest pewne - albo będzie mokro, albo zalesiście! C:

Pozdrawiamy!

17 komentarzy:

  1. Baddy przez ostatnie czasy dość często spotykał się ze szczeniorami. :) teraz psiaki już podrosły i nie są malutkimi stworzeńkami.
    oby więcej takich spotkań.!

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zobaczyłam filmik to ... zaskoczenie mnie dopadło !
    Nie spodziewałam się, że taki mały psiak jak Flopka może tak szybko biegać, no ale w końcu ma cztery łapy, nie dwie. Widzę, że z Kendem naprawdę dobrze się dogaduje - świetnie ! Oby tak dalej.
    A tak w ogóle, ja głupia zapomniałam złożyć Ci życzenia, więc musisz się zadowolić tymi spóźnionymi (gadu) ^o^ Trzymam kciuki, a Sasha łapki za Flopildę..

    Pozdrawiamy,
    ŁAPKA !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, tak, tak! Flopka ma motorek w dupce, choć zdawać by się mogło inaczej. Jeśli chce to potrafi - mój mały Uparciuch. :D
      O i dziękuję za życzonka! <3

      Usuń
  3. Flopi świetnie dogaduje się z Kendo! Filmik świetny - podoba mi sie, Jak Flopka zaczepia kendo :D Oby więcej takich spotkań! :)

    Pozdrawiamy
    J&T

    OdpowiedzUsuń
  4. To świetnie, że się dogadują :D A i z tego co zrozumiałam masz nowego pisaczka?? Czy ja coś źle przeczytałam?? ^^
    A co do tej 'ciąży' to cieszę się, że jej przechodzi... mój psiak na szczęście jest pozbawiony męskości, więc mam nadzieje, że nie zachoruje na żadne choroby układu płciowego :)

    http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
    http://e-psiak.blogspot.com/ NOWY BLOG!!!
    http://oczamichomika.blogspot.com/

    Z POZDRAWENIAMI DLA CIEBIE I FLOPI H&O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, nie, nie! x]
      To wychowanek Estery, niedawno ukazały się posty związane z jego pojawieniem! :D Po za tym mówiłam, że przyjechali do nas goście... w tym Kendas. c:

      Usuń
  5. Flopi jest bardzo szybka O.O
    A Kendo jest jakimś rasowcem czy mieszańcem :) ?
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, spotkanie było świetne! Dla obu psiaków była to niezbędna socjalizacja i ogromna porcja zabawy! :D Trzeba to jeszcze powtórzyć :>
    Super słyszeć, że Flopinka wraca do zdrowia! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę wam tego że Flopka poznała przyjaciela :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Energiczne psiaki:D
    Fajnie, że Flopi wraca do zdrowia!
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kendo to słodzika <3
    Widać, że Flopi super dogaduje się ze szczeniurami.
    Zazdroszczę spotkania...
    Muszę kiedyś wpaść do was i zrobić chyba jakieś zebranie blogowiczów z psiakami =)

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że psiaki razem się dobrze dogadują ;) Widać zabawa sprawia dużo radości

    OdpowiedzUsuń
  11. Bawiące się razem psy to świetny widok. Pamiętam, jak mój Tosiak pierwszy raz bawił się z innym psem, potem to się już nie powtórzyło. Dopiero jak pojawiła się Gina, to Tosia odżyła i teraz chyba nie ma dnia, żeby się razem nie bawiły w "nawalanki" ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że Flopi tak dobrze dogaduje się ze szczeniakami:-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że miała towarzystwo!

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękujemy za komentarze! :)